Czy można mieszkać w samochodzie kempingowym?

Kiedyś myślałem o mieszkaniu w przyczepie kempingowej, ale nie sądziłem, że poznam w końcu kogoś, kto w podobny sposób mieszka. A jeszcze większym zaskoczeniem było dla mnie, gdy okazało się, że mieszka tak jeden z moich dawnych internetowych znajomych.

Pomysł jest naprawdę świetny. Wydajemy kilkanaście tysięcy PLN, otrzymujemy w zamian obszerny samochód, którym da się dojechać na wakacje, do marketu (o ile nie ma niskiego parkingu podziemnego i zmieści się tam wysoki kamper), a także miejsce do mieszkania.

Mamy ponad stulitrowy zbiornik na wodę, toaletę (chemiczną lub nie), prysznic. Ogrzewanie (kominek gazowy), ogrzewanie wody (bojler gazowy), lodówkę, kuchenkę gazową. Pełną instalację elektryczną. Za nieduże pieniądze dokupujemy do niej panele słoneczne i mamy własny, darmowy prąd. Stawiamy samochód na działce, albo nocujemy nim pod pracą.

Samochody kempingowe z sypialnią nad fotelem kierowcy mają jeszcze tę zaletę, że dwie osoby mogą w nich komfortowo mieszkać bez codziennego rozkładania kanapy do spania. Można więc zostawić bałagan na stole i iść spać.

Znajomy mieszka w ten sposób przez 8 miesięcy w roku. A na zimę może samochód wstawić do stodoły czy garażu i szukać sobie pokoju na kilka miesięcy.

Oczywiście trudno porównać komfort mieszkania nawet na 40 metrach do komfortu 8-10 metrów kwadratowych kampera. Nie ma tu piwnicy, ogródka, balkonu, choć łóżko może być już całkiem wygodne i spore.

Ważne są natomiast KOSZTY — brak kredytu, dość niskie koszty ogrzewania (choć drogi gaz, to powierzchnia niewielka).

Opublikowano w kategoriach Domy jednorodzinne, dnia 18.09.2012 o godzinie 07:29.

Brak komentarzy »

No comments yet.

RSS feed for comments on this post. TrackBack URI

Leave a comment